Po prostu góry

cze 07 2024

Miłość do gór była pierwsza. Zaczęło się od turystyki, a z czasem odkrył wspinaczkę. Przemysław Gniłka, starszy specjalista w Biurze Administracji i Zarządzania Nieruchomościami TAURON Dystrybucji swoją pasją potrafi się też dzielić – należy do drużyny Szerpów Nadziei, która pomaga osobom z niepełnosprawnościami przemierzać górskie szlaki.    

FB IMG 1717563448357

Po górach chodzi od ponad dziesięciu lat. Kiedy mieszkał we Wrocławiu z zapałem przemierzał Sudety i zdobywał najwyższe szczyty we wszystkich ich pasmach. Po przeprowadzce do Krakowa zaczął eksplorować Karpaty, od Beskidu Śląskiego poprzez Żywiecki, Makowski, Gorce, Pieniny aż po Bieszczady, natomiast największą miłością zapałał do Tatr. - Po polskiej i słowackiej stronie schodziłem ponad 70 procent szlaków. Na wzór Korony Himalajów i Karakorum, mamy w Polsce i Słowacji tzw. Wielką Koronę Tatr (WKT). To 14 szczytów, których wysokość przekracza 8 000 stóp. Do tej pory udało mi się zdobyć 12. Większość z nich leży poza wyznaczonymi szlakami, dlatego najczęściej są to długie i wymagające wycieczki, gdzie kluczowa jest znajomość topografii danej góry, dobra orientacja w terenie oraz odpowiednie przygotowanie kondycyjne – mówi Przemysław Gniłka.   

treść

Różne oblicza wspinaczki 

W 2019 roku Przemysław Gniłka wybrał się we włoskie Dolomity, gdzie zachwyciły go tzw. ferraty (z włoskiego: via ferrata – żelazna droga). Większa ekspozycja, przestrzeń, węższe ścieżki, trudniejsze podejścia, dodatkowe elementy zabezpieczenia - to był początek kolejnej pasji. Poza klasyczną wspinaczką skalną pracownik TAURON Dystrybucji od czterech lat trenuje na sztucznych ściankach w ramach sekcji wspinaczkowej. Tu jego ulubioną dyscypliną jest bouldering, czyli wspinanie bez asekuracji linowej, gdzie nie liczy się wysokość, ale poziom trudności. - Wspinamy się bez zabezpieczeń na niskich ściankach, niekiedy wystarczy, że zrobimy 3, 4 bardzo wymagające ruchy i pokonujemy cały problem. Bouldering wymaga intensywnego treningu siłowego, motorycznego, ale także stretchingu – opowiada Przemysław Gniłka.  

FB IMG 1717562978231

Wspinaczka, czyli reset 

- Największą korzyścią we wspinaczce w skałach jest kompletne odcięcie się od rzeczywistości. Tam wszystko dzieje się bardzo dynamicznie, a skały nie wybaczają błędów. Trzeba być naprawdę skupionym. To jest walka z samym sobą i ze skałą, nie ma miejsca na inne rozważania. Po każdej wizycie, czy to na ściance, czy w terenie, człowiek wraca zrelaksowany i może nabrać dystansu do codzienności. Poza tym treningi i dyscyplina pozwalają utrzymać kondycję i prowadzić zdrowy tryb życia – podkreśla Przemysław Gniłka.  

Szerpowie Nadziei 

Inicjatywa, która łączy miłośników gór, którzy tą miłością chcą się dzielić i dlatego pomagają osobom z niepełnosprawnościami w spełnianiu marzeń o zdobywaniu górskich szczytów to Szerpowie Nadziei. Przemysław Gniłka dołączył do grona wolontariuszy wspierających akcję.  

- Czasami „wystarczy” pchać wózek, innym razem osobę z niepełnosprawnościami nazywaną Skarbem, trzeba nieść na plecach. Chcemy, aby każdy, niezależnie od ograniczeń, miał szansę doświadczyć niezapomnianej przygody w górach – mówi pracownik TAURON Dystrybucji. Udział w eventach organizowanych przez Fundację Szerpowie Nadziei to niezwykłe doświadczenie dla samych wolontariuszy, które pokazuje, że w górach nie liczą się tylko osobiste osiągnięcia, ale bardzo ważna jest więź z drugim człowiekiem. 

Plany na przyszłość? Góry… 

W najbliższym czasie Przemysław Gniłka planuje dokończyć zdobycie Wielkiej Korony Tatr. Zamierza również więcej chodzić po Tatrach zimą. Już zrobił pierwszy krok w tym kierunku i ukończył kurs zimowej turystyki. To nie wszystko. – Myślę też o zagranicznych wyprawach górskich, czuję, że przyszedł czas na kolejne wyzwania, a góry w innych częściach świata mogą pomóc w lepszym poznaniu własnych możliwości, albo wskazać słabości, nad którymi należy pracować – mówi Przemysław Gniłka.  

Kim jestem?

Przemysław Gniłka z TAURON Dystrybucją związał się w 2018 roku. Pracuje w Biurze Administracji i Zarządzania Nieruchomościami w Krakowie. Obecnie odpowiada za utrzymanie i eksploatację obiektów nieenergetycznych należących do spółki.  

 

 

                                                                                     Małgorzata Wróblewska-Borek

 

 

Sprawdź też