Kreatywność zamiast aktywności

gru 12 2023

Negatywne doświadczenia, nieplanowane wydarzenia - czy wypadki też mogą przynieść nieoczekiwane i pozytywne efekty, a nawet przyczynić się do odkrycia pasji. Tak było w przypadku Tymoteusza Czarnika, który po poważnej kontuzji i operacji zajął się rękodziełem i od kilku miesięcy z zapałem wycina laserowo i graweruje różnego rodzaju ozdoby z drewna.   

Screenshot 20231207-114725 Gallery

Tymoteusz Czarnik, obok aktywności zawodowej, działa w branży eventowej, przede wszystkim ślubnej. Ma fotobudkę, fotolustro i inne weselne atrakcje. Z początkiem roku postanowił poszerzyć swoją ofertę o drewniane tabliczki i napisy. Dlatego kupił ploter do laserowego cięcia sklejki. Zaczęło się od personalizowanej dekoracji dla zaprzyjaźnionej pary młodej. - Stworzyłem dla niej podziękowanie w formie tabliczek z grawerem oraz breloków, które upamiętniały ślub. Potem pojawiły się prośby i zamówienia od innych znajomych. Wszystko przybrało na sile po kontuzji.  

Bezczynność? Nie dla mnie  

Screenshot 20231207-114013 Gallery

Pracownik TAURON Dystrybucji doznał poważnej kontuzji podczas piłkarskiego meczu. Zerwał więzadła i uszkodził łękotkę. To wyeliminowało go nie tylko z gry, ale z wielu innych aktywności. Kontuzja, oczekiwanie na operację wymusiły zwolnienie tempa, ale nie bezczynność. – Miałem mnóstwo wolnego czasu i nie chciałem go zmarnować – opowiada Tymoteusz Czarnik. - Postanowiłem zrealizować swoje pomysły związane z dekoracjami czy ozdobami ze sklejki. Kupiłem nowy ploter, trochę gotowych projektów, które modyfikuję. Coraz śmielej realizuję też własne aranżacje. Teraz najlepszą inspiracją są zbliżające się święta Bożego Narodzenia. Lampiony adwentowe, ozdoby na choinkę - najpierw powstała dekoracja dla rodziny, potem dla przyjaciół i dalszych znajomych. Tymoteusz Czarnik nie skarży się na brak zainteresowania swoimi wyrobami. – To  prawdziwa przyjemność zrobić ozdoby świąteczne dla swoich najbliższych. I dobrze wykorzystany czas.  

Najważniejsza kreatywność 

Oprócz ozdób świątecznych w kolekcji Tymoteusza Czarnika znajdziemy również zawieszki imienne czy robione na indywidualne zamówienie - firmowe z grawerem, w sumie kilkadziesiąt wzorów. Żeby rozwijać swoją pasję kupił bardziej profesjonalny diodowy ploter laserowy. – Zaczynałem na takim najprostszym, bez obudowy, więc dymił i smrodził – wspomina. -Teraz nadal mam amatorską maszynę, ale lepszą, która umożliwiła mi tworzenie ciekawszych i precyzyjniej wykonanych projektów, oszczędza czas i ogranicza nieprzyjemne zapachy. Niedawno znajomy poprosił mnie o przygotowanie indywidualnego projektu. Pomysł mu się spodobał, bo chciał czegoś niestandardowego. Udało się i bardzo się cieszę. Tymoteusz Czarnik zapytany o plastyczne zdolności skromnie mówi, że wystarczą przeciętne, choć przyznaje, że zawsze lubił rysować. Przydatna jest za to znajomość programów graficznych. – To, co zdecydowanie pomaga, to również kreatywność - wyjaśnia. - Nawet jeśli projekt jest kupiony, warto dołożyć jakiś osobisty akcent, żeby nadać mu indywidualnego charakteru.   

FB IMG 1702029921326

Różne oblicza aktywności 

Artystyczne zamiłowania Tymoteusz Czarnik przez lata realizował występując w Parafialnym Teatrze „Pod Dobrym Okiem”. - Nasze premiery odbywały się często w miejscowym Kinie „Sokół” w Trzebini, i przyciągały niemalże pełną salę. Wielokrotnie stawaliśmy na podium amatorskich przeglądów teatralnych. Co poza tym? Sport. Piłka nożna, tenis stołowy, siłownia – kalendarzyk aktywności miał wypełniony po brzegi. Od szkoły podstawowej uwielbiał ping-ponga. Nawet w dorosłym wieku, gdy brakło tenisowego stołu, zdarzało mu się z kolegami korzystać ze zwykłego w jadalni, żeby chociaż trochę poodbijać. Od dzieciństwa  grał też w piłkę nożną, ostatnio w barwach klubu Błyskawica Myślachowice, występującego w A klasie. Z powodzeniem i z sukcesami Wypadek na boisku wyeliminował go z tych wszystkich aktywności. Charakter sportowca nie pozwolił mu się jednak poddać, a przeciągającą się sportową niedyspozycję pracownik TAURON Dystrybucji przekuł w nową pasję. - W tym roku nasza choinka będzie ubrana przede wszystkim w zrobione przeze mnie zawieszki – opowiada. - Całości dopełnią ozdoby wykonane przez mamę, dla której rękodzieło jest odskocznią od codziennej rutyny i relaksem po pracy.  

Kim jestem?

Tymoteusz Czarnik w TAURON Dystrybucji pracuje od 2022 roku, ale z energetyką związany jest od początku zawodowej aktywności. Po technikum informatycznym pracował w biurze projektowym, które opracowywało przyłączenia do sieci elektroenergetycznej. Tu zdobył doświadczenie, które wykorzystuje teraz jako specjalista do spraw planowania sieci w będzińskim oddziale TD. Przygotowanie wytycznych projektowych, wydawanie warunków dla większych odbiorców, nadzorowanie i odbiór inwestycji, planowanie rozwoju infrastruktury czy modernizacji sieci – to jego zadania. Dodatkowo kończy studia z elektrotechniki.  

 

                                                                                                                            Małgorzata Wróblewska-Borek

Sprawdź też