Najważniejsza jest gotowość do działania

lis 28 2023

Zaczynał jako nastolatek w Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej. Ponad dwadzieścia lat temu Michał Anioł został komendantem jednostki OSP i wciąż zabiega o jej rozwój i o to, aby nie zabrakło entuzjastów. Z powodzeniem? Jak najbardziej – liczące 400 mieszkańców Wierzbie ma aż 60 strażaków.  

kółko

To była i jest moja największa pasja – opowiada. Wszystko zaczęło się w 1983 roku od utworzenia w rodzinnej miejscowości Michała Anioła młodzieżowej drużyny pożarniczej i pierwszego obozu dla młodych ochotników. - Obóz był w pobliskim Koszęcinie, nocleg pod namiotami, pierwsze przeszkolenie przygotowujące do roli strażaka, to była dla nas prawdziwa frajda i motywacja, żeby zaangażować się bardziej i  tak się stało. Mając 18 lat pracownik TAURON Dystrybucji został czynnym członkiem OSP Wierzbie. Kilka lat później wybrano go komendantem i funkcję tę pełni do dziś. - Jak zaczynałem, zależało mi na tym, aby zbudować silną drużynę młodzieżową, bo wiedziałem, że z tej drużyny wyjdą moi następcy i że misja będzie kontynuowana. Trzeba przyznać, że to się udało. Wierzbie liczy 400 mieszkańców, w tym 60 strażaków czynnych i 10 honorowych. Praktycznie w każdym domu jest strażak.  

treść

Na ratunek – nawet piechotą! 

Początki miejscowej OSP wcale nie były łatwe. Jednostka nie miała nawet samochodu. Przyczepkę ze sprzętem pożarniczym ciągnął traktor, a i ten czasami odmawiał posłuszeństwa. Tak było w 1995 roku, kiedy strażacy dostali wezwanie do pożaru domu mieszkalnego. Jak zawsze w takich sytuacjach liczył się czas, a akurat wtedy nie udało się uruchomić ciągnika. Strażacy nie poddali się - ze sprzętem w rękach biegiem ruszyli na pomoc. Byli tak zdeterminowani, że na miejsce dotarli przed strażą zawodową. Podobnie było w 2008 roku, po trąbie powietrznej, która zmiotła z powierzchni 80 domów w pobliskich Rusinowicach. Również wtedy strażacy z Wierzbia jako pierwsi pomagali poszkodowanym. 

IMG-20231121-WA0005

Kierunek specjalizacja 

Ostatnie lata to intensywny rozwój jednostki. Nie tylko, jeśli chodzi o sprzęt, specjalistyczne samochody, ale i wyszkolenie druhów. OSP Wierzbie ma też swoją specjalizację – należy do tzw. grupy działania z owadami błonkoskrzydlatymi. - Zwalczamy osy czy szerszenie. Potrzeby w tym zakresie są naprawdę duże, bo liczba wezwań to ponad 30 w sezonie. Poza tym wyjeżdżamy także do innych zdarzeń w okolicy. W pobliżu mamy ruchliwą trasę 906 i tam pomagamy w razie wypadków komunikacyjnych. Niedawno w nocy na dwa samochody spadło drzewo i trzeba było usuwać konary i zabezpieczyć uszkodzone auta. Coraz mniej mamy pożarów. To niespełna 30% wszystkich akcji i głównie są to samozapłony kominów. Cały czas prowadzimy też akcje profilaktyczne wśród mieszkańców, stąd właściwie nie ma u nas tak niebezpiecznego wypalania traw - wyjaśnia Michał Anioł.

Po prostu dyspozycyjność 

Życie strażaka to nieustanna gotowość. Podobnie jest z zawodową aktywnością Michała Anioła – pracą w pogotowiu energetycznym, gdzie często trzeba zmierzyć się z nagłymi wydarzeniami i naprawiać szkody spowodowane przez żywioły czy wypadki. Praca i pasja się zazębiają. I tu i tam potrzebna jest dyspozycyjność, a suma zawodowych i strażackich doświadczeń pozwala lepiej wykonywać niełatwe zadania. - Wszystko wynagradza świadomość, że pomagam ludziom, ratuję ich i ich mienie. To ogromna satysfakcja – mówi Michał Anioł. Aktywność pracownika TAURON Dystrybucji doceniają mieszkańcy rodzinnej miejscowości i gminy, bo od 25 jest radnym i przewodniczącym gminnej rady w Koszęcinie. Trzynaście lat temu założył klub sportowy, który umożliwia miejscowej młodzieży rozwijać sportowe zainteresowania. - Mamy piłkarską drużynę w klasie B, własne boisko. Gmina kupiła nam grunt i wyposażenie, ale wszystkie prace wykonaliśmy samodzielnie – cieszy się Michał Anioł i dodaje: - Z radością zajmuję się lokalnymi sprawami, tym żyję. Marzenia? Żeby dalej to wszystko funkcjonowało i rozwijało się z korzyścią dla mieszkańców.  

Kim jestem?

Michał Anioł rozpoczął pracę w zakładzie energetycznym w 1983 roku. Wcześniej skończył zasadniczą szkołę zawodową w Lublińcu w klasie pod patronatem swojego przyszłego pracodawcy. Zaczynał jako elektromonter urządzeń stacyjnych, po wojsku trafił do wydziału wysokich napięć. Obecnie jest elektromonterem pogotowia energetycznego w częstochowskim oddziale TAURON Dystrybucji. Pracuje w Jednostce Terenowej Lubliniec i czuwa nad prawidłową eksploatacją sieci elektroenergetycznej, usuwając zarówno drobne usterki, jak i większe awarie.   

Małgorzata Wróblewska-Borek 

Czytaj MegaMocne historie o pracownikach Obszaru Dystrybucji w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com).

Sprawdź też