Narty się do mnie przykleiły

lis 20 2023

Zaczęło się od świątecznego prezentu. Mała Ania dostała pod choinkę niewielkie, dziecięce narty. Wypróbowała je na górce przed blokiem. To był początek wielkiej i trwałej przygody, bo Anna Durak wciąż jest wierna nartom. Jeździ nie tylko rekreacyjnie, ale wielokrotnie stawała na podium Mistrzostw Polski Energetyków. Narciarstwo propaguje również działając w Towarzystwie Krzewienia Kultury Fizycznej Energia. 

treść

- Tuż przed naszym balkonem była mała górka, miała może 3 metry. Tam robiłam pierwsze narciarskie kroki. Mój tata był usportowiony, grał w siatkówkę, w piłkę nożną, jeździł na nartach, lubił góry. On zaszczepił we mnie to zamiłowanie do aktywności. Razem jeździliśmy do Tyńca. Podchodziliśmy do góry, zjeżdżaliśmy, znów podchodziliśmy, ale i tak sprawiało mi to wielką radość. Potem gdy zaczęliśmy jeździć do Bukowiny, do Zakopanego, odkryłam, że są wyższe górki i wyciągi. To wyszło zupełnie naturalnie - narty się do mnie przykleiły - – wspomina pracowniczka TAURON Dystrybucji. Anna Durak wcale nie chciała tego zmieniać. Czerpała przyjemność z jazdy, prędkości, adrenaliny i z tego szczególnego klimatu towarzyszącego narciarstwu. Kilka godzin jazdy w zimowym krajobrazie, mróz, potem herbata czy czekolada wypita przy kominku, na koniec dobre zmęczenie, które sprawia, że człowiek czuje się jak nowo narodzony.   

W firmowych barwach 

Swoją narciarską pasję Anna Durak mogła też przez lata rozwijać w pracy, biorąc udział w firmowych zawodach i spartakiadach. Obecnie jest wiceprezesem Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej Energia i zajmuje się sekcją narciarską, propagując tę dyscyplinę wśród pracowników. Wciąż jednak ma osiągnięcia zawodnicze, mimo że kilka lat temu podczas treningu w austriackich Alpach poważnie złamała nogę. - Pierwszy raz leciałam wtedy helikopterem. Jak czekałam na stoku na pomoc, z otwartym złamaniem nogi, to myślałam przede wszystkim o tym, czy jeszcze kiedyś będę mogła jeździć na nartach? Na szczęście okazało się, że mogę, jeżdżę, biorę udział w zawodach i przeważnie w swojej kategorii wiekowej jestem na podium. Od lat mam jedną rywalkę, która zazwyczaj wygrywa. To koleżanka z oddziału w Jeleniej Górze, która po prostu jeździ najlepiej. Znamy się już długo, często rywalizujemy, ale łączy nas serdeczna przyjaźń – mówi Anna Durak.  

20220213 121538

Jeździć. Ale gdzie? 

Pracowniczka TAURON Dystrybucji nie lubi tłumów, stąd nie przepada za Białką Tatrzańską, chociaż przyznaje, że ma dużo tras i jest jednym z najlepszych ośrodków narciarskich w Polsce. Szczególnie poleca go dzieciom. Sama tam zaczynała i uczyła jazdy na nartach swoje dzieci. Ma za to sentyment do krynickiej Jaworzyny, ze względu na możliwość poszusowania poza utartymi trasami oraz za gondolki, które przyjemnie chronią przed chłodem. Do ulubionych miejsc zalicza też Mosorny Groń w Zawoi. Poza tym Karpacz, Szklarska Poręba, a na koniec sezonu zawsze Kasprowy. Co roku stara się pojechać również w Alpy.   

Nie tylko narty 

Sezon narciarski ma określone ramy, a co poza sezonem? Siatkówka, pływanie, turystyka rowerowa – Anna Durak od dziecka ma wiele ulubionych aktywności. W siatkówkę grała również w drużynie TAURON Dystrybucji. Podczas Igrzysk Energetyków reprezentowała firmę w różnych dyscyplinach: tenis stołowy, pływanie, siatkówka plażowa. – Właściwie wszystko, poza sportami siłowymi, koszykówką i tenisem ziemnym - opowiada. – Ostatnio odkryłam też narty biegowe. Dopóki da się znaleźć jakieś łachy śniegu, to nie odpuszczamy. Latem oczywiście rower. Czasami jeżdżę do pracy, a na wakacje bez roweru się nie ruszamy, bez względu na to, czy jedziemy nad nasze polskie morze, na Mazury czy też np. do Chorwacji – mówi Anna Durak.  

Sposób na życie 

Po wypadku na nartach pracowniczka TAURON Dystrybucji jeździ trochę ostrożniej, a tym samym wolniej. Docenia uroki mniej wymagających tras, ale z nart nie zamierza rezygnować. Bo, jak podkreśla, narciarstwo to energia, wigor, słońce, okazja do poznana urokliwych zakątków w Polsce i za granicą. - To wszystko napawa mnie optymizmem i chęcią życia - mówi. - Nawet kilkugodzinny wyjazd do pobliskich Harbutowic na Szklaną Górę czy Myślenic na Górę Chełm daje mi energię na cały tydzień pracy i obowiązków. To mój sposób na życie – mówi Anna Durak.   

Kim jestem?

Anna Durak z energetyką związała się ponad 35 lat temu. Wcześniej w firmie pracował jej tata, a obecnie również brat.  - Już jako dzieci wiedzieliśmy, że to dobry pracodawca - wyjaśnia. Jako absolwentka ekonomii zaczynała jeszcze w zakładzie energetycznym Kraków. Obecnie jest starszym specjalistą do spraw Analiz Strategicznych i Inwestycyjnych. Planowanie, prognozowanie, wykonanie oraz analizy przychodów i kosztów, a także przepływy finansowe spółki – to jej codzienność.  

                                                                                                                           Małgorzata Wróblewska-Borek 

Czytaj MegaMocne historie o pracownikach Obszaru Dystrybucji w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com).

Sprawdź też