Narodziny dziecka to moment, na który czeka się przez całą ciążę i jedno z największych marzeń przyszłych rodziców. Z jednej strony to wspaniała chwila, ale zdarza się też, że jest to trudne doświadczenie. Zwłaszcza kiedy pojawiają się trudności, komplikacje lub kiedy dziecko urodzi się przedwcześnie.
Kim są wcześniaki? Kiedyś sądziłam, że to malutkie dzieci urodzone przed czasem, które muszą tylko urosnąć, „mieszkając” przez pewien czas w inkubatorach. Dzisiaj, wspominając trudne chwile na dziecięcym OIOM-ie (a minęło już 5 lat) wiem, że są to mali bohaterowie, którzy walczą z przeciwnościami i toczą trudną walkę o rzeczy, które przychodzą naturalnie dzieciom urodzonym o czasie.
Światowy Dzień Wcześniaka
17 listopada obchodzony był Światowy Dzień Wcześniaka – święto, które ma na celu zwiększenie świadomości o przedwczesnych porodach i przedwcześnie urodzonych dzieciach – czyli urodzonych przed 37 tygodniem ciąży.
Nazywam się Marzena Przybyła, pracuję w spółce TAURON Zielona Energia i chcę przedstawić krótką historię Marcelinki – malutkiej dziewczynki, która po urodzeniu ważyła zaledwie 1000 g. Potem nawet mniej, bo przez jakiś czas waga spadała.
Moja ciąża trwała zdecydowanie za krótko, gdyż zakończyła się w 29 tygodniu ciąży, w ogromnym strachu, w czasie pełnym obaw o zdrowie i życie własnego dziecka. W jednej chwili życie zmienia się nie do poznania. Uważam, że wcześniaki to mali bohaterowie, ponieważ są to maleństwa, które zamiast być blisko mamy trafiają do inkubatorów, niejednokrotnie na wiele tygodni, podpięte pod wiele urządzeń, których dźwięku nie da się zapomnieć.
Walka o każdy dzień
W szpitalu każdy dzień rozpoczynał się ogromną niepewnością o stan zdrowia dziecka oraz od wiadomości przekazywanych przez lekarzy i pielęgniarki, a nie zawsze były to dobre informacje. Walka o każdy mililitr mleka, sprawdzenie aktualnej wagi dziecka czy ilość podawanego tlenu - to codzienność rodziców walczących na OIOM-ie. W takich sytuacjach strach towarzyszy rodzicom przez długie tygodnie. Ciągła niepewność, oczekiwanie na poprawę, na samodzielność czy zwykłą czynność taką jak przytulenie, czy kąpiel własnego dziecka.
W trudnych chwilach, kiedy już nie masz siły, ta maleńka istota pokazuje Ci, jak dzielnie walczy, a ty razem z nią. Tak mija tydzień za tygodniem, aż w końcu nadchodzi długo wyczekiwana chwila wyjścia ze szpitala. Czas powrotu do domu to niezwykle radosne wydarzenie, ale także kontynuacja dalszej trudnej drogi, pełnej lekarzy, specjalistów, fizjoterapeutów, a także chorób, na które takie maleństwa są narażone zdecydowanie bardziej niż dzieci urodzone o czasie.
Moja Calineczka nigdy się nie poddała i walczy do dzisiaj. Przeżyliśmy wiele trudnych chwil, ale spotkaliśmy też wielu wspaniałych ludzi, dzięki którym osiągnęliśmy „nasz” wspólny sukces.
„Wcześniaki mają moc” to hasło, które towarzyszy mi od początku, ale tę moc mają również dzielni rodzice, dla których w jednej chwili życie zmienia się nie do poznania.
Wspierajmy się nawzajem i rozmawiajmy o tym, co przeżyliśmy. Podzieliłam się z Wami swoją historią, ponieważ wierzę, że mogę komuś dodać otuchy i siły do stoczenia często nierównej walki.
Powodzenia.
Kim jestem?
Nazywam się Marzena Przybyła, od lutego br. pracuję w spółce TAURON Zielona Energia w Zespole Zarządzania Korporacyjnego. Zajmuję się spółkami celowymi, które realizują projekty budowy farm fotowoltaicznych i wiatrowych ze strony korporacyjno-organizacyjnej. Od narodzin dzieci, moją pasją stało się zgłębianie sposobów i możliwości, które pomogą im się prawidłowo rozwijać. Światowy Dzień Wcześniaka, który jest obchodzony 17 listopada to dla mnie wyjątkowy dzień, dlatego, postanowiłam się podzielić swoją historią.
Marzena Przybyła
Sprawdź też