Moje orkiestrowe eldorado

paź 31 2023

Pasja muzyczna jest obecna w tej rodzinie od kilku pokoleń. Pan Bernard Żmuda podtrzymuje ją i rozwija bardzo profesjonalnie. Pokonuje dziesiątki kilometrów tygodniowo, by grać w dwóch orkiestrach, dyrygować w trzeciej i uczyć dzieci w szkółce muzycznej. 

B-Zmuda-3

W Polsce działa ponad 2 tysiące amatorskich orkiestr dętych. Małopolska i Śląsk to orkiestrowe eldorado. Na tym terenie działa ich ponad 300. W trzech odnalazł swoje miejsce  Bernard Żmuda. Jest kapelmistrzem Orkiestry Dętej OSP w Woli Rzędzińskiej, gra w orkiestrze OSP w Szczucinie i w Parafialnej Orkiestrze Dętej w Siedliskach k. Tuchowa. Każda z nich liczy od 30 do 40 osób. 

Naukę gry rozpoczynał od sakshornu altowego. Z biegiem czasu dołączył do swojego instrumentarium waltornię, saksofon altowy i tenorowy oraz klarnet. Z zapałem prowadzi zajęcia muzyczne dla dzieci. Jest jednym z założycieli stowarzyszenia powołanego dla orkiestry w Woli Rzędzińskiej, w którym pełnił przez ponad 12 lat funkcję skarbnika i w którym działa nadal. Do tego próby, koncerty, warsztaty i szkolenia. Wszystkie te muzyczne aktywności łączy z pracą w TAURON Dystrybucji i z życiem rodzinnym, więc trudno się oprzeć wrażeniu, że tydzień ma dla Bernarda Żmudy więcej niż 7 dni, a doba rozciąga się przynajmniej do 30 godzin. 

B-Zmuda-1

Tamburmajor versus kapelmistrz 

W rodzinie Bernarda Żmudy nie wypadało ignorować muzyki, ponieważ była obecna w niej od lat. Tata grał na akordeonie, brat na organach. Pierwszym marzeniem była gra na trąbce, ale ostatecznie zastąpiły ją sakshorn i waltornia. Będąc nastolatkiem, grał już tak dobrze, że dołączył do orkiestry dętej w Woli Rzędzińskiej, w której gra do dziś. 

Jedna orkiestra i gra na dwóch instrumentach niejednemu by już wystarczyła, ale muzyczna historia pracownika TAURON Dystrybucji jest bardziej skomplikowana. Zdarzało się, że jeździł z kapelmistrzem na próby orkiestry do Szczucina i z czasem zaczął grać w niej regularnie. Niekiedy trzeba było zastąpić kapelmistrza i to „zastępstwo” oraz namowy znajomych sprawiły, że w 2010 r. zdecydował się na podjęcie nauki w Studium Kapelmistrzowskim w Nowym Sączu. Wówczas było to jedyne studium tego typu w Polsce. 

Kształci dyrygentów, tamburmajorów (prowadzą orkiestrę w marszu, włączając w to elementy musztry) i kapelmistrzów. Podczas dwóch lat można się tam nauczyć jak czytać i pisać partytury, jak dostosowywać je do instrumentarium konkretnej orkiestry, jak dyrygować, gestykulować, jak dyrygować batutą, a jak buławą, a jak oczami – to nie żart – oczami też można dyrygować. Studia były niesamowicie inspirujące i poza ogromną dawką wiedzy zaowocowały też nawiązaniem znajomości z dyrygentami z całej Polski. Zwieńczeniem nauki w 2012 r. był koncert dyplomowy z udziałem Reprezentacyjnej Orkiestry Straży Granicznej w Nowym Sączu. 

 

Rodzina i kilometry w drodze 

Kończąc studium Bernard Żmuda grał już w trzech orkiestrach i działał w stowarzyszeniu. Organizowanie funkcjonowania amatorskiej orkiestry dętej nie jest łatwe, począwszy od pozyskiwania funduszy, zabezpieczenia instrumentów, strojów, ustalania harmonogramu koncertów i ich organizacji. Do tego dochodzą próby – własne, przynajmniej raz w tygodniu, cotygodniowe w każdej orkiestrze i koncerty z okazji świąt państwowych, religijnych, podczas uroczystości patriotycznych czy lokalnych. Pokonując kilometry Bernard Żmuda realizuje swoją pasję najpełniej jak się da. Dzieli ją także ze swoją rodziną, dzięki orkiestrze poznał swoją żonę, która gra na klarnecie, podobnie jak córka, a syn gra na perkusji. 

Pracownik TAURON Dystrybucji prywatnie słucha różnych gatunków muzycznych: rocka, jazzu, smooth jazzu, muzyki orkiestrowej. Słucha i podpatruje inne orkiestry dęte. Regularnie podnosi swoje kwalifikacje, bierze udział w warsztatach i konferencjach. Dzięki temu może poznawać specyfikę tych orkiestr w innych krajach np. w Tajlandii. O czym marzy? Żeby jego muzykom nie ginęły nuty i żeby zostały zastąpione przez elektroniczne czytniki partytur. Jako inżynier i dyrygent na pewno zadba o to, by każda orkiestra „grała jak z nut”, niezależnie od formy ich zapisania. 

Kim jestem? 

Bernard Żmuda jest z wykształcenia inżynierem elektrotechnikiem. Studiował w Polsce, ale pracę dyplomową pisał w niemieckim Wismarze. Pracuje w TAURON Dystrybucji od 2020 r. Obecnie jako starszy specjalista ds. Łączności w Wydziale Telekomunikacji i Sieci OT. 

Instaluje i obsługuje sprzęt, który pozwala na monitorowanie pracy sieci energetycznej. Obsługuje systemy zabezpieczeń technicznych: alarmy, kamery, systemy dozoru stacji energetycznych oraz budynków administracyjnych. 

 

                                                                                                                                            Beata Boryczko 

Czytaj MegaMocne historie o pracownikach Obszaru Dystrybucji w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com)

Sprawdź też