Żużel. Lokalny patriotyzm

wrz 12 2023

Tarnów, Częstochowa, Rybnik, Wrocław, Leszno – co łączy te miasta? Tradycje żużlowe. Doskonale wie o tym Jacek Sysło, który od lat nie tylko kibicuje swojej drużynie Unii Tarnów, ale również kolekcjonuje gadżety związane z „czarną” dyscypliną sportu. 

treść

Tarnów to urokliwe miasto w województwie małopolskim, ważny ośrodek turystyczny, kulturalny i gospodarczy. Dla wielbicieli żużlowych zmagań - siedziba klubu Unia Tarnów. - U nas sport żużlowy naprawdę jest bardzo popularny. Dzięki niemu miasto jest rozpoznawalne – wyjaśnia pracownik TAURON Dystrybucji. Na pierwszy mecz żużlowy Jacek Sysło wybrał się jeszcze w podstawówce z kolegami i złapał bakcyla. To były lata 80. Ryk motocykli, prędkość, adrenalina, zmiany akcji i pozycji zawodników na trasie. Wszystko jest niezwykle dynamiczne i widowiskowe. Do tego tłumy kibiców.  

- Warto choć raz w życiu zobaczyć to na żywo, przekaz telewizyjny nie oddaje ani klimatu, ani tych emocji . Żeby być fanem żużla nie trzeba być motocyklistą, tak jak nie trzeba grać w piłkę, żeby kibicować piłkarskiej drużynie – mówi Jacek Sysło.  

Sto kilogramów historii żużla 

Pasja Jacka Sysło to znacznie więcej niż kibicowanie. Jest też uznanym kolekcjonerem żużlowych gadżetów, przede wszystkim programów zawodów ze składami drużyn, historią klubów, zdjęciami. Jego archiwum liczy 100 kilogramów materiałów i zawiera kilka kolekcji. - Po pierwsze, mecze związane z Unią Tarnów – od lat 70. mam wszystko. Po drugie, finały mistrzostw Polski od lat 60. Po trzecie, finały mistrzostw świata o tytuł najlepszego żużlowca. Historia tych finałów datuje się od 1936 roku, z przerwą na okres okołowojenny. Muszę się pochwalić, że zaczynając od 1947 roku mam wszystkie finały mistrzostw świata w formie programu żużlowego. Brakuje mi już niewiele, żeby złożyć całą kolekcję – opowiada pan Jacek. Zbiory Jacka Sysło to jeden z najpełniejszych zasobów archiwalnych tej dyscypliny sportowej w Polsce. Kilkakrotnie były udostępniane i wykorzystywane w mniejszych i większych publikacjach różnych autorów. 

W ślad za drużyną 

Jacek Sysło kibicuje swojej drużynie już 40 lat. Mecze miejscowe, wyjazdowe - uczestniczył w większości. Oglądał półfinały i finały mistrzostw Polski, finały mistrzostw świata, obecnie grand prix, zarówno w Polsce, jak i w Europie. Z nostalgią wspomina pierwszy tytuł drużynowego mistrza Polski, który Unia Tarnów zdobyła w 2004 roku. Z kolei w 2012 jego drużyna wywalczyła tytuł mistrza Polski, mając za patrona TAURONA. - To była podwójna duma. Taki patriotyzm lokalny i zawodowy w jednym – opowiada pracownik TAURON Dystrybucji. Mecze najlepiej oglądać w towarzystwie osób, które podzielają pasję. Dlatego Jacek Sysło ma w Tarnowie zaprzyjaźnioną grupę miłośników żużla. – Na przełomie września i października jeździmy do Pardubic w Czechach na zakończenie sezonu. Co roku, nieprzerwanie od 1932 roku, odbywa się tam najstarszy na świecie turniej żużlowy. To wyjątkowe zawody, w których startuje nie 4, a 6 zawodników na torze, i to jest pewna atrakcja. Impreza trwa 4 dni i codziennie są jakieś zawody żużlowe, w tym finał mistrzostw Europy. Jednym z patronów jest TAURON. Udział w żużlowych wydarzeniach to świetny klimat, spotkania z ludźmi z innych miast i krajów. Ze wszystkimi można wymienić spostrzeżenia, podyskutować - bo łączy nas wspólna pasja – mówi Jacek Sysło 

Na antypody 

Jacek Sysło widział wiele żużlowych zmagań. Wciąż jednak ma apetyt na więcej. - Chciałbym kiedyś polecieć na zawody żużlowe, na przykład na finały mistrzostw świata w Australii czy Nowej Zelandii. Może kiedyś się uda, bo to zupełnie inny żużel niż w Europie. Pracownik TAURON Dystrybucji pasjonuje się nie tylko żużlem. Uwielbia też zwiedzać Polskę. - Dużo zjeździłem pod kątem sportowym – opowiada. - Uważam, że Polska jest piękna i w wielu miejscach warto zatrzymać się na dłużej

Kim jestem?

Jacek Sysło z energetyką związany jest od 1991 roku. W firmie przepracował już 32 lata. Zaczynał jako elektromonter w posterunku energetycznym. Teraz jest starszym specjalistą do spraw organizacji pracy w tarnowskim oddziale TAURON Dystrybucji. Zajmuje się organizacją pracy brygad pogotowia energetycznego. Grafiki, rozliczanie, materiały, karty pracy – to jego codzienność. Od czterdziestu lat jest wiernym fanem żużla. Uwielbia też podróżować po Polsce. 

 

                                                                                                          Małgorzata Wróblewska-Borek 

 

Czytaj MegaMocne historie o pracownikach TAURON Dystrybucji w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com)