Fotografia to mój świat

maj 15 2023

Kilka lat temu fotografia stała się moim życiem i pasją. Postrzeganie świata przez pryzmat obiektywu rozpoczęło się podczas podróży służbowych, kiedy jako zawodowy kierowca przemierzałem świat i podziwiałem piękne widoki zza okna. Dzięki temu, teraz potrafię dostrzec o wiele więcej. 

studio

Fotografia cyfrowa zdominowała nasz świat do tego stopnia, że technika analogowa odeszła w niepamięć. Pewnego dnia trafiłem na artykuł dotyczący aparatów analogowych. To właśnie wtedy postanowiłem kupić pierwszy „analog”, co zapoczątkowało moją przygodę z fotografią.
O fotografii analogowej można znaleźć bardzo dużo publikacji, a na czytaniu poświęconych jej forów i grup spędzić resztę swojego życia. Jednak dopiero próba zmierzenia się z tą techniką nauczyła mnie cierpliwości i pokory. Nie można bowiem wykonać nieograniczonej liczby zdjęć lub natychmiast sprawdzić efektów swojej pracy. Jest to możliwe dopiero po wyciągnięciu kliszy i jej wywołaniu. Ze względu na brak miejsca na własną ciemnię, nie bawiłem się w wywoływanie na własną rękę.  

Praca z kliszą

Świadomość, którą nabyłem pracując z kliszą zapoczątkowała moją przygodę z fotografią, następnie pracowałem na sprzęcie cyfrowym. Początkowo wiedzę nabywałem sam, poprzez czytanie książek, oglądanie filmów i poradników. Oprócz odbytych kursów i warsztatów fotograficznych, z których korzystam cały czas, inspiracją do fotografowania stali się także znani artyści.
Jednym z mistrzów fotografii, który według mnie zasługuje na uwagę jest Albert Watson, szkocki fotograf, który specjalizuje się w fotografii modowej i portretowej. Podczas mojej pracy kieruje się zasadą Watsona, czyli: aby sesja zdjęciowa miała powodzenie, należy skupić się na przygotowaniu do zdjęć, co stanowi 80% czasu, a pozostałe 20% to samo zrobienie zdjęcia.

Fotografia portretowa

Zdjęcia portretowe to o wiele więcej niż fotografie potrzebne do dokumentów – to wygląd, osobowość i emocje. Pierwsze kroki w tym rodzaju fotografii stawiałem w domowych warunkach, a moimi modelami byli znajomi i rodzina. Z czasem odkryłem, że najbardziej wdzięcznym tematem jest fotografia dziecięca. Zaangażowanie dziecka we współpracę podczas sesji, np. w przebranie się za strażaka, sprawia, że dzieci świetnie się bawią, czego efektem są naturalne kadry.
Większość opiekunów kotów wie, że te zwierzęta bardzo dobrze się fotografuje. Zdjęcia ich wyrazistych oczu i mięciutkich łapek, potrafią zafascynować i urzec. Jednym z pierwszych modeli, który stanął przed moim aparatem był właśnie mój kot – Perseusz. Problemem w fotografowaniu zwierząt jest to, że tacy modele są często samowolni, niecierpliwi, ruchliwi i uparci. Perseusz, już jako doświadczony model, pomaga mi podczas obróbki zdjęć, poprzez nadzorowanie mojej pracy.
 

Portrety malowane światłem


Kiedy myślę o portretach, wyobrażam sobie obraz namalowany przez artystę, dlatego malarstwo jest również moją inspiracją do robienia zdjęć. W fotografii i malarstwie bardzo ważne jest światło, które ma ogromny wpływ na efekt finalny. Portrety malowane światłem pokazują człowieka takim, jakim jest. W moich pracach stawiam na naturalność. Staram się nie ingerować w zdjęcia, ponieważ zależy mi, aby pokazać naturalne piękno i atuty modela.

Poszukiwania własnego stylu


Każdy fotograf, artysta, szuka swojego indywidualnego kierunku, tego magicznego pierwiastka charakterystycznego tylko dla jego prac. Dążę do tego, aby zdjęcia które wykonuję były unikalne, wyjątkowe i po prostu moje. Podczas sesji stawiam na człowieka, jestem wsparciem dla modela, ponieważ wiem, że większość ludzi źle się czuje przed obiektywem. Najlepsze kadry wychodzą podczas pierwszej godziny poznawania się. Sesja zdjęciowa trwa ok. 2-3 godziny. Pierwsza godzina jest kluczowa, wtedy mam duże pole do popisu. Dobry kontakt z modelem, swobodna atmosfera i empatia pomagają pokazać prawdziwy charakter i szczere emocje osoby, którą fotografuję.

Ciągle poszerzam swoje portfolio. Przez grupy w mediach społecznościowych szukam modeli, wizażystek, czy innych fotografów do pomocy przy sesjach na zasadzie współpracy barterowej. Krytycznie podchodzę do swoich prac, dlatego nadal aktywnie uczęszczam na kursy i warsztaty. Aktualnie pracuję nad swoją ofertą, organizuję profesjonalne studio fotograficzne i przygotowuję się do założenia działalności, aby móc wykonywać zlecenia.

Kim jestem?

Nazywam się Daniel Stachelczyk, od 2021 roku pracuję w spółce TAURON Wytwarzanie na stanowisku próbobiorcy w Wydziale Analiz Chemicznych w Jaworznie. Jestem osobą aktywną, w obecnej pracy cenię sobie ruch, ciągle przemieszczam się z jednego punktu do drugiego. Kiedyś amatorsko i intensywnie grałem w paintball, dziś biorę udział w biegach. Na swoim koncie mam już Maraton Silesia. Trzykrotnie brałem też udział w biegach ulicznych „Triada Trójkąta Trzech Cesarzy”, w tym jeden raz jako TAURON Team. Moją największą pasją jest fotografia.

Daniel Stachelczyk

Czytaj MegaMocne historie o pracownikach TAURONA w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com).