Uwielbiam tworzyć

gru 09 2022

Jest wiele technik, którymi można stworzyć piękne drobiazgi, przedmioty użytkowe i niepowtarzalne prezenty. O szydełkowaniu, ozdabianiu i warsztatach rękodzieła rozmawiamy z Małgorzatą Kraus, która pracuje w oddziale TAURON Dystrybucji w Bielsku-Białej. 

Twoją pasją jest rękodzieło. Co konkretnie robisz? 

Poruszam się po wielu technikach tworzenia rękodzieła. Jedne zgłębiłam dokładniej, inne mniej. Od około siedmiu lat pierwsze skrzypce odgrywa szydełko. Najpierw były to większe prace ze sznurka bawełnianego (pufy, dywany, koszyczki, torebki), potem serwetki, a teraz głównie są to maskotki, czyli amigurumi. 

Bardzo lubiłam szyć biżuterię z sutaszu, ozdabiać przedmioty decupage’em, malować na tkaninie. Niestety wymaga to przygotowania odpowiedniego miejsca pracy, rozłożenia wielu akcesoriów. Na to niestety nie mam już tyle czasu, dlatego rzadziej się tym zajmuję. Z szydełkiem mogę usiąść w każdej wolnej chwili, np. oglądając film jednocześnie mogę dziergać.  

2BB938C5-92F5-4026-8E61-ECB491DE5808

Jaki był początek Twojej przygody z rękodziełem? 

Zaczęło się w szkole podstawowej w trakcie zajęć praktyczno-technicznych. Wtedy uczyłam się wszystkiego – od szycia po stolarkę, ale głównym siewcą bakcyla była moja mama, która, odkąd pamiętam, szyła, dziergała, haftowała. To ona, będąc już na emeryturze, zaczęła chodzić na różne zajęcia w naszym Domu Kultury. Później pokazywała, co tam robią i zachęcała mnie, żebym i ja zaczęła. Połknęłam bakcyla i tak do dziś nie umiem się już od tego uwolnić. Pierwszą techniką było zdobienie bombek i jajek wstążeczkami, czyli robienie „karczochów”. To był rok 2007 i do dziś jestem związana z rękodziełem. 

Jesteś samoukiem, czy ktoś wprowadzał Cię w tajniki rękodzieła? 

Wielu rzeczy uczę się sama, ale też uczestniczę w warsztatach. Uwielbiam tę atmosferę, gdy spotykają się dziewczyny twórczo zakręcone. Czasami bywają i panowie. Najbardziej lubię coroczne spotkania twórczych kobiet z całej Polski w Ustroniu na Młynku. To są trzy dni intensywnych warsztatów z wszelakich technik. Teraz po wielu latach zgłębiania różnych technik sama też dzielę się swoją wiedzą prowadząc szkolenia. 

Która z tych form jest Twoją ulubioną? 

Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć. Uwielbiam różne formy twórczości. Jednak tak, jak wspomniałam wcześniej, z braku wolnego czasu najłatwiej mi chwycić za szydełko. 

Skąd czerpiesz inspiracje? 

Internet jest tak dużą bazą inspiracji, z którego można czerpać do woli. Jednak wiele rzeczy tworzę z potrzeby chwili - sweter albo np. coś, co by wisiało przy dziecinnym łóżeczku, żeby można tam było schować akcesoria do pielęgnacji dziecka.  

F65DF377-6BBA-49CA-BF98-7FC9DAFC5F05

Jakich materiałów używasz? 

W zależności od techniki potrzebuję różnego typu materiałów, a ponieważ znam ich dużo, to też używam wielu. Jedno pomieszczenie w domu mam pełne akcesoriów i narzędzi do tworzenia. 

Co robisz z własnoręcznie wykonanymi przedmiotami, ozdobami, biżuterią? Z czasem zrobiła się chyba pokaźnych rozmiarów kolekcja? 

Bardzo dużo przedmiotów robię na prezenty. Tak się już przyjęło, że zawsze na urodziny, święta czy inne okazje lub bez okazji, bliscy i znajomi oczekują ode mnie czegoś ręcznie zrobionego. 

Zbliża się czas Świąt Bożego Narodzenia. Czy robisz specjalne ozdoby, żeby udekorować swój dom i podarować je pod choinkę? 

Oczywiście, co roku powstaje coś nowego, ale muszę przyznać, że wiele dekoracji też kupuję na kiermaszach świątecznych u innych rękodzielników – takie wzajemne wspieranie się pasjonatów. Najbardziej kocham prace tworzone w ramach terapii przez podopiecznych szpitala psychiatrycznego czy też stowarzyszeń osób niepełnosprawnych – te ozdoby królują u mnie na pierwszym miejscu. Są tak piękne w swojej niedoskonałości – uwielbiam je. 

Rozmawiała Lilianna Jaworska 

Czytaj MegaMocne historie o pracownikach TAURON Dystrybucji w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com).