Kostkami kręcę od 10 lat

O fascynacji układaniem kostek logicznych opowiada Krzysztof Kamiński, który pracuje w TAURON Dystrybucji jako Starszy Specjalista ds. Planowania i Rozwoju Sieci WN w Biurze Planowania i Rozwoju Sieci.

Wielu z nas zna tę klasyczną kostkę Rubika 3x3x3. Po zabawie nią w dzieciństwie fascynacja przeminęła. W Twoim przypadku jest inaczej. Rozpocząłeś układać kostki już jako dorosła osoba. 

I zaczęło się oczywiście od kostki Rubika 3x3x3. Podstawowe algorytmy opanowałem po około tygodniu na bazie filmu z YouTube. Ale pełne zrozumienie  metody układania zabrało mi już miesiąc. Dopiero wtedy sięgnąłem po kostkę 4x4x4 (Rubik’s Revenge). A potem 5x5x5 (Profesor’s Cube) i 6x6x6. Co ciekawe, kostki powyżej 3x3x3 nie są tak naprawdę dużo trudniejsze do układania od klasycznego Rubika. Wymagają zazwyczaj opanowania dwóch dodatkowych algorytmów na tzw. „Błędy Parzystości” i kilku dodatkowych na ułożenie centrum ścianek. Dodatkową trudnością przy układaniu kostek „parzystych”, czyli 4x4x4 czy 6x6x6 itd. jest to, że nie posiadają one stałych centrów ścianek. Czyli możemy błędnie zamienić kolory centrum ścianek względem siebie, co uniemożliwi ich ułożenie. Klasycznie zawsze białe centrum powinno być naprzeciw żółtego, zielone naprzeciw niebieskiego, a czerwone naprzeciw pomarańczowego. 

To był dopiero początek przygody… 

Tak. Po opanowaniu układania kostek klasycznych sięgnąłem po kostki zmiennokształtne. W większości algorytmy przy tych kostkach są takie same jak przy kostkach klasycznych. Trudności dostarcza dodatkowo konieczność przywrócenia pierwotnego kształtu sześcianu. Tutaj oczywiście zacząłem od klasycznej kostki Mirror 3x3x3, która ma zazwyczaj jeden kolor, a zabawa polega głównie na przywróceniu kształtu sześcianu. Potem była Moyu Axis 4x4x4. W tym przypadku jest trochę trudniej, bo oprócz przywrócenia kształtu sześcianu należy przywrócić właściwe kolory ścianek. No i z uwagi na to, że jest to kostka 4x4x4, występują dodatkowo błędy parzystości. 

I zawieszałeś sobie poprzeczkę coraz wyżej. 

Na początku była kostka Megaminx, czyli kostka dwunastościenna. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że można ją ułożyć bez problemu, korzystając z podstawowych algorytmów kostki 3x3x3 (tzw. metoda LBL, czyli Layer by layer). Kolejna kostka, to Squer-1, w której co prawda układamy tylko dwie warstwy, a nie 3, jak w klasycznym Rubiku, ale algorytmy są zupełnie inne, co stanowi dodatkowe utrudnienie. I do tego jest to kostka zmiennokształtna, czyli na początku należy przywrócić kształt sześcianu, więc jest trochę zabawy. No i z takich „podstawowych” kostek jest jeszcze Skewb, która ma cztery osie i układanie zaczyna się nie od pierwszej warstwy, jak w klasycznej kostce Rubika, a od rogów. Są też inne ciekawe kostki: Time Machine 2x2x2, DaYan Wheels of Wisdom 3x3x3, MF8 Dayan Crazy 4x4x4 i wiele innych.  

Układasz kostki samodzielnie, z pamięci czy może korzystasz z instrukcji?

Do większości ciekawszych kostek brak jest gotowych instrukcji. Dlatego często przy układaniu bazuję na informacjach z forów lub filmów na YouTube. Czasami zdarza się, że oglądam film klatka po klatce i spisuję kolejne kroki algorytmów. 

Czy wszystkie kostki, o których nam opowiadasz, można kupić w sklepach „od ręki”?

Część ciekawych kostek jest dostępna „od ręki” w Polsce. Ale najnowsze, a tym samym najciekawsze kostki, są niestety dostępne tylko w zagranicznych sklepach internetowych. Czasem na dostawę trzeba czekać nawet i dwa miesiące.  

Masz swoją ulubioną kostkę? 

W swojej kolekcji mam około 20 kostek i co jakiś czas lubię wrócić do układania każdej z nich. Ale jeśli musiałbym wybrać „the best”, to jest to chyba DaYan Wheels of Wisdom. 

Zajmujesz się układaniem kostek od wielu lat. Co sprawia, że ta fascynacja nie mija? 

Wyobraźnia ludzka jest nieograniczona, dlatego na bieżąco powstają coraz nowsze projekty kostek o coraz ciekawszych kształtach i trudniejszych algorytmach. W tej chwili „poluję” na DaYan Gem Cube VI. Nie jest to może najnowsza konstrukcja, ale od pewnego czasu mnie intryguje. 

Rozmawiała  Lilianna Jaworska