Rowerem – szybciej i więcej

wrz 12 2022

Narciarstwo, piłka nożna, ale przede wszystkim kolarstwo rekreacyjne i turystyka rowerowa. To lista sportowych zainteresowań Bogdana Ulickiego, który jest pracownikiem Wydziału Inwestycji TAURON Dystrybucji z 29-letnim stażem. Pan Bogdan nie tylko sam aktywnie spędza czas, ale zachęca do tego swoich współpracowników. Od lat jest prezesem Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej Energia, które organizuje siatkarskie turnieje, zawody narciarskie, wyścigi, a także rajdy rowerowe. 

Rower jest Twoją ulubioną formą aktywności? 

Fascynacja kolarstwem sięga lat dziecięcych. Moje pokolenie pamięta jeszcze Wyścig Pokoju, który odbywał się w maju i ściągał przed telewizory tłumy kibiców. Każdy chciał być Szurkowskim czy Szozdą. Mogę powiedzieć, że to dziecięce marzenie udało się w pewnym sensie zrealizować. Coraz lepszy rower i dłuższe dystanse – dzięki temu odkryliśmy, na czym polega piękno tego sportu. Wyścigi, jako rywalizacja amatorska, to już przeszłość, ale rajdy są dla wszystkich. W naszej grupie jest sporo rowerzystów w wieku 60 plus, ale są też osoby młodsze. Jazda na rowerze stanowi doskonałą formę aktywnego spędzania wolnego czasu. Na pewno na rowerze można zobaczyć więcej i szybciej.

Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej Energia  organizuje Mistrzostwa Polski Energetyków w Maratonie Rowerowym. Co to jest za impreza? 

Na koncie mamy 10 edycji tego maratonu, z czego ostatnie zorganizowaliśmy wspólnie z ekipą Czesława Langa – „Lang Team”, która realizuje Tour de Pologne. W ramach tego wielkiego wyścigu zrobiliśmy nasze autonomiczne zawody w randze Mistrzostw Polski, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Co roku brało w nich udział około 200 energetyków, zarówno z Krakowa, jak i z całej Polski. Na 1000 startujących, około 20 procent z nich to byli energetycy. Organizujemy też rajdy dla rodzin naszych pracowników. Do tej pory udało się zrealizować 14 edycji tego projektu.  

Czy przygotowanie rajdu jest wyzwaniem?  

Na pewno wymaga zaangażowania. Trzeba znaleźć miejsce docelowe i atrakcyjne drogi rowerowe w pobliżu. Wytyczenie odpowiedniej trasy pozwala na bezpieczną jazdę, z dala od ruchliwych dróg publicznych. Teraz jest to znacznie prostsze. Jest Internet, programy komputerowe i aplikacje, które działają jak nawigacja. Trudniej jest się zgubić, a wcześniej nam się to zdarzało. W tym roku mieliśmy już trzy duże wyprawy: rajd rodzinny na Ponidziu, trzydniowy wyjazd z bazą w Kudowie z jazdą po czeskiej stronie oraz wyjazd w wysokie Tatry. W najbliższym czasie planujemy odwiedzić Słowację i pokonać trasę wokół Zapory Orawskiej. Jazda w grupie to prawdziwa przyjemność. Peleton składający się z 20-30 osób  w jednakowych strojach zespołowych, z logo naszej firmy, wzbudza zainteresowanie, a nawet podziw.   

Jak często wsiadasz
na rower? 

Częstotliwość jest uzależniona od pogody i wolnego czasu, ale przeważnie 2-3 razy w tygodniu. Jeżdżę w towarzystwie znajomych. Jazda rowerem poprawia nastrój, co dobitnie pokazała pandemia. Po okresie zamknięcia każde wyjście na rower  przywracało chęć do życia, pozwalało nabrać dystansu do codzienności, naładować akumulatory przed pracą, a także po niej.  Rower, piękna okolica i chce się żyć. 

Czy wybór odpowiedniego modelu roweru jest istotny?  

To jest jak z samochodem, im lepszy, tym lepiej się jedzie. Podobnie jest z rowerem, możliwości jest wiele, ale trzeba pamiętać o przeznaczeniu.  W ostatnich latach przybyło dróg rowerowych, a stan nawierzchni się poprawił. Dawniej jeździło się głównie po drogach szutrowych, nie wspominając o piaskach, które były trudne dla nas wszystkich. W tej chwili przeważa ilość dróg asfaltowych, więc warto zastanowić się nad łatwiejszym rowerem na tego typu nawierzchnię. Chyba, że ktoś lubi jeździć po górach, wtedy powinien kupić rower górski. Ja mam rower krosowy – turystyczny, dość uniwersalny, który radzi sobie bardzo dobrze na różnych nawierzchniach. Warto też pamiętać o kasku.

Jakie są najpiękniejsze
trasy, które przejechałeś? 

Jest ich wiele. Przejechaliśmy piękną trasę wzdłuż Nysy Łużyckiej. Zaczynaliśmy w miejscu styku trzech granic: Polski, Niemiec i Czech, a dojechaliśmy do połączenia Nysy z Odrą. Mamy w planie dalszą część tej trasy – do wyspy Uznam na Bałtyku. To bardzo piękna trasa, świetnie przygotowana przez Niemców. Bardzo miło wspominamy też wspólny wyjazd wokół Balatonu. Nasze polskie trasy są równie piękne, mamy się czym pochwalić przed Europą. Malownicza trasa u podnóża Tatr na Podhalu, trasa dookoła  Jeziora Czorsztyńskiego, wzdłuż Dunajca, piękna trasa od Krynicy do Nowego Sącza, wzdłuż Popradu, nadmorska droga od Świnoujścia na Hel, Mazury, czy ściana wschodnia – wszystkie dostarczają niezapomnianych wrażeń.  

 

Wysłuchała
Małgorzata Wróblewska-Borek 

 

Czytaj MegaMocne historie o pracownikach TAURON Dystrybucji w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com).