Podziemna geodetka

Nazywam się Basia Jędryka, pracuję w Zakładzie Górniczym Brzeszcze jako mierniczy górniczy. Jestem jedną z niewielu kobiet wykonujących ten zawód. Pracuję „na dole” od 2011 roku, ciągle w tej samej kopalni.

Pracę rozpoczęłam  w trakcie nauki w AGH, gdzie studiowałam na kierunku geodezja górnicza. Ponieważ moja wąska specjalizacja była bardzo poszukiwana, szybko otrzymałam propozycję zatrudnienia. Moja praca polega między innymi na wytyczaniu drążenia wyrobisk górniczych. Jestem specjalistką od „budowy dróg” – geodetką, tylko głęboko pod ziemią. 

Aby zdobyć swoje uprawnienia, zdałam egzamin państwowy przed Wyższym Urzędem Górniczym. Pod ziemię zjeżdżam regularnie, dokonuję pomiarów, kontroluję stan prac i współpracuję z kolegami, którzy nie ulegli stereotypom i szanują mnie jako kobietę, koleżankę i  co najważniejsze – górnika.  

Praca w kopalni jest trudna, ale też ciekawa. Jedne korytarze są ciasne i pełne hałasującego sprzętu, czy wirujących elementów kombajnu. Przez wiele kilometrów pędzi szybki podajnik taśmowy z urobkiem. Trzeba bardzo uważać. Inne korytarze są absolutnie ciche i kompletnie ciemne. Wieje tylko wiatr z lutni – kopalnianej wentylacji. Z dołu wyjeżdżam zabrudzona węglem, ale zawsze spełniona. Kopalnia od zawsze była moim wyborem. Nie może być inaczej. Jestem imienniczką naszej patronki, co wiele osób zauważa z sympatią.  

Po pracy oddaję się innym zajęciom. Z górnika zmieniam się w szwaczkę. Ponad rok temu uczęszczałam na kurs podstaw szycia na maszynie. Zainteresowałam się tym na tyle, że szyję teraz ubrania dla moich dzieci, siebie i męża. Pierwszym, najmilszym etapem jest wybór materiału, następnie etap wykroju, który jest najtrudniejszy, trzeba to robić bardzo precyzyjnie i jest to czasochłonne. Ostatni etap to zszywanie elementów wykroju, przymiarki i poprawki. Sprawia mi to przyjemność, lubię się odprężyć przy dźwięku maszyny. Łączę przyjemne z pożytecznym. Może to będzie moja praca, jak rozstanę się z kopalnią. 

Wysłuchał Marcin Maślak

Zdjęcie Jan Czypionka

Czytaj MegaMocne historie o pracownikach TAURONA w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com).