Nazywam się Mariusz Bokota, jestem sztygarem zmianowym w Zakładzie Górniczym Sobieski, należącym do TAURON Wydobycie. Pod ziemią pracuję od 15 lat, natomiast po pracy realizuję się poprzez hobby – miłość do motocykli.
Pierwszy jednoślad miałem już w wieku 13 lat, po zdaniu egzaminu na kartę motorowerową. Od tamtej pory połknąłem bakcyla i motocykle są całym moim życiem. Zajmuję się głównie ich naprawą, ale także odbudowuję stare motory, takie jak Peugeot z 1929 roku, czy Osa z 1964, nad którymi obecnie pracuję. Wszelkie potrzebne części zdobywam w oryginale, ale jeśli jakiejś brakuje, to potrafię ją sam dorobić.
Pierwszym motocyklem, jaki samodzielnie przywróciłem do życia była IFA BK 350, bardzo rzadki model zbudowany na 2-suwowym silniku typu „bokser”. Od tamtej pory regularnie zajmuję się odnawianiem, odbudowywaniem i konstruowaniem jednośladów. Robię to w niewielkim, ale bardzo dobrze wyposażonym przydomowym warsztacie. Rodzina wspiera moje zainteresowania, zwłaszcza mój dwunastoletni syn, który chętnie asystuje w warsztacie oraz uczy się jeździć na motorowerze.
Dzięki hobby stworzyłem swoją małą jednoosobową firmę i przyjmuję zlecenia na renowację starych maszyn, takich jak Motogucci z 1945 roku, czy znana z naszych szos w PRL Jawa z 1956 roku. Tempo pracy nie jest zawrotne, ponieważ przygotowanie kompletnego egzemplarza z dostępnych elementów trwa od jednego do półtora roku. Korzystam z pogody oraz urlopu. Popołudniami pracuję nad odbudową imponującej maszyny – Peugeota z 1929. Myślę, że już za kilka tygodni motor będzie wyglądał jak egzemplarz z salonu.
Marcin Maślak
Czytaj MegaMocne historie o pracownikach TAURONA w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com).