To lubią twardziele z energetyki

cze 21 2022

Co może myśleć człowiek widząc 170 gramów kauczuku zbliżającego się z prędkością niemal 200 km/h? Jak skutecznie zatrzymać, przyjąć i gdzie podać krążek, żeby kolega z drużyny przeprowadził skuteczny atak na bramkę  – mówi Jacek Gregorczyk z drużyny hokejowej GTA Polonia Bytom. Pracuje jako zakupowiec w TAURON Nowe Technologie i jest wielkim wielbicielem talentu Wayne’a Gretzky’ego.

Hokej to sport dla twardzieli. Gra ciało w ciało, szybkie zwroty, częste wywrotki i niemal natychmiastowe powroty do pozycji pionowej. Gdyby profesjonalni piłkarze po każdym upadku, zamiast teatralnych konwulsji na murawie, wstawali równie szybko gotowi do gry, wszystkie mecze kończyłyby się w 90. minucie. W hokeju nie ma miejsca na udawanie. To sport, który odróżnia chłopców od mężczyzn.  

Sport zawsze był dla mnie ważny. Młodzi chłopcy w Poznaniu chcą być jak ich idole z Kolejorza. W Kielcach na podwórkach gra się w „szczypiorniaka”, w Kędzierzynie-Koźlu niejeden trzepak zastępuje  siatkę. Ja wychowałem się w Bytomiu, w dzielnicy gdzie jest lodowisko, więc nie było innej drogi – Polonia Bytom.  Koledzy z podwórka podzielali moje zainteresowanie tą dyscypliną, a szkoła sportowa w tej dziedzinie stała się dla mnie oczywistym wyborem. Dzieciństwo spędziłem praktycznie na tafli lodowiska, trenując dwa razy w tygodniu, uczestnicząc w turniejach i meczach. Dzięki pracy w TAURONIE w okolicach trzydziestego roku życia wróciłem do korzeni, za sprawą sponsoringu jednej z drużyn hokejowych.

Co jest potrzebne, żeby uprawiać ten sport? Przede wszystkim samozaparcie. W czasach kiedy trenowałem, nie było odpowiedniej infrastruktury. Dostępne były tylko używane sprzęty z klubu, ewentualnie ktoś coś sprowadził z Czech. Dziś możliwości są niemal nieograniczone: oprócz sklepów stacjonarnych jest też mnóstwo internetowych, także za granicą.

W obecnych czasach można kupić wszystko, ale uwaga – to nie jest tani sport. Ubranie profesjonalnego gracza potrafi kosztować kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych. Na szczęście my, amatorzy, radzimy sobie z obniżaniem tych kosztów.

Jakie mam rady dla młodych fanów hokeja? Przede wszystkim opanujcie dobrze jazdę na łyżwach – to jest podstawa tego sportu, często będąca głównym kryterium przyjęcia do klasy sportowej.

W składzie drużyny można znaleźć cały przekrój zawodów: chirurga, policjanta, czy właściciela firmy IT.  Łączy nas jedno – wszyscy w dzieciństwie próbowaliśmy tego sportu.

Kontuzje zdarzają się jak to w sporcie. Siniaki, zbite kolana i drobne otarcia są na porządku dziennym. To nie NHL, gdzie z  przeprowadzonych kiedyś badań wynikało, że niemal 70 proc. profesjonalnych graczy  podczas treningu lub meczu straciło co najmniej jeden ząb. W lidze amatorskiej nie gramy agresywnie, nie ma ostrego wchodzenia barkiem i dopychania do bandy. Wiemy, na ile możemy sobie pozwolić i gdzie jest granica między dobrą zabawą i szacunkiem dla przeciwnika, a brutalną grą.

Za cel postawiłem sobie, że w wieku 36 lat zostanę bramkarzem. Uczę się gry na tej pozycji i całkiem dobrze mi idzie.  Krążek lecący z prędkością prawie 200 km na godzinę też mnie już nie przeraża, ponieważ bramkarz ubrany jest niemal jak rycerz w zbroję.

                                                                                                                                             Jacek Gregorczyk

Czytaj MegaMocne historie o pracownikach TAURONA w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com).