Niebiesko-zielone lody? Owocowe gumy do żucia? Kolorowe draże? Większość osób robi zakupy „odruchowo”. Liczy się pierwsze wrażenie i kolorowe opakowanie. A tych nie brakuje zwłaszcza w produktach, które lubimy podjadać. Mało kto zwraca jednak uwagę na składniki. Jeśli to możliwe, czytaj etykiety i wybieraj naturalne produkty.
Cukier, sól i spółka
Największym „grzechem” produktów jest często zbyt duża ilość cukru „ukryta” w ich składzie. Nie zdajemy sobie sprawy, że zwykłe draże zawierają kilkanaście łyżeczek cukru, a owocowe żelki nigdy nie leżały nawet obok owoców. Jakie informacje możemy znaleźć na etykietach? Przede wszystkim jaka ilość węglowodanów, w tym cukrów, mieści się w 100 g danego produktu.
Kolejnym „białym zabójcą” jest sól. Jej nadmierne spożywanie prowadzi do przewlekłego zatrucia organizmu, czego skutkiem są np. wylewy krwi do mózgu i zawały serca, jak również wiele przewlekłych chorób cywilizacyjnych, takich jak: nadciśnienie, choroba wieńcowa, zaburzenia pracy nerek, czy choroby nowotworowe. Jedna łyżeczka soli (5 g) to maksymalna dzienna dawka jaką powinniśmy spożywać.
Zwracaj uwagę na „E”
„E” to nic innego jak: konserwanty, barwniki, wzmacniacze smaku i słodziki i inne. Producenci są zobowiązani do określenia substancji dodatkowych zawartych w produktach, rozpoczynających się symbolem „E”, a kończących numerem oznaczającym dany składnik. Co ciekawe, konsumenci posiadają małą wiedze na temat „E”. Aż 30 proc. z nas nie wie, czy są szkodliwe, czy nie, a 27 proc. uważa, że wszystkie są szkodliwe.
Substancje, które wg. wytycznych UE można dodawać w procesie produkcji do produktów żywnościowych podzielono na grupy wg pełnionych przez nie funkcji. Warto tę listę zapamiętać.
Jak widać, wiele substancji dodatkowych ma swój numer identyfikacyjny. Np. E-621 oznacza glutaminian sodu; a E-951 to aspartam. Należy jednak pamiętać, że producent nie ma obowiązku znakować substancji dodatkowych literą „E”. Może równie dobrze podać tylko nazwę zwyczajową substancji wraz z jej funkcją, np. regulator kwasowości – kwas cytrynowy.
Nie wszystkie dodatki są szkodliwe
Są przecież i dobre strony „wzbogacania” żywności. Dodatkowo, wiele z tych dodatków jest pochodzenia naturalnego, jak np. E 300, czyli kwas askorbinowy, znany szerzej jako witamina C. Niektóre substancje dodatkowe mają korzystne właściwości zdrowotne np. lecytyna. Czasem dodaje się też składniki mineralne i witaminy: magnez, wapń, cynk, potas.
4 zasady zdrowych zakupów: