Poznajmy się #4 - Karolina Nowak

wrz 09 2019

Komponuje biżuterię, ozdoby do włosów, bransoletki i broszki. Szyje kocyki dla dzieci, lepi anioły z masy solnej, tworzy także albumy fotograficzne. Karolina Nowak – pierwsza bohaterka cyklu „Poznajmy się” - w Grupie zajmuje się standaryzacją i obsługą prawną.

Jak sama wspomina, z rękodziełem związana jest całe swoje życie. Potrzeba artystycznego „wyżywania się”, towarzyszyła jej od najmłodszych lat. Skąd jednak pomysł na taką formę ekspresji? Jak tłumaczy bohaterka - z potrzeby obdarowania najbliższych czymś nietuzinkowym i oryginalnym.  - Zaczęło się od kartek urodzinowych, malowanych kubków, bransoletek czy wylepianych z masy solnej aniołów. – mówi nasza bohaterka.  - Były spinki i opaski do włosów dla dziewczynek oraz męskie muchy i krawaty. A także urocze i kolorowe albumy na zdjęcia czy maskotki dla najmłodszych. – wspomina. Jak się jednak okazało – był to tylko początek jej przygody z rękodziełem.

Osoby nie związane na co dzień z tą dziedziną sztuki mogą odnieść wrażenie, że to szeroki zakres zainteresowań. Nie dla naszej bohaterki. Kolejną okazją do rozwoju okazało się… macierzyństwo. - Gdy urodził się mój syn postanowiłam, że nauczę się szyć na maszynie. I tak powstawały ciepłe kocyki i urocze, kolorowe chusty.  Gdy syn miał roczek obiecałam, że zrobię dla niego artystyczny tort i tak przyszedł czas na efektowne torty. Pierwszy z nich, nasza bohaterka pamięta bardzo dobrze - zachowany w klimacie morskim z rafą koralową i morskimi zwierzętami.

Kolejne bajkowe torty powstawały już dla rodziny i znajomych.  W ten sposób, Karolina rozwijała swoje pasje wzbudzając kolejne pokłady inspiracji. Jak sama mówi, ostatnio jej uwagę skupia damska biżuteria, a przede wszystkim unikatowe, ręcznie robione broszki.

Największą radość i satysfakcję z tworzenia, nasza bohaterka czerpie od zadowolonych i powracających klientów. A im mniej sprecyzowany pomysł, tym szersze pole do zaprezentowania swoich możliwości.

Jak sama zaznacza – nie ukończyła żadnej artystycznej szkoły. Każde małe dzieło sztuki powstawało metodą prób i błędów. A nie zawsze było to łatwe. Jak sama podkreśla: - Jestem bardzo wymagająca od siebie i póki nie uzyskam zadowalającego mnie efektu, nie odpuszczam. W każdą z moich prac wkładam całe moje serce dlatego też często jest mi ciężko się z nią rozstać.

Patrząc na efekty pracy Karoliny, nikogo nie powinna dziwić tak silna więź autorki ze swoimi dziełami. Pełni podziwu dla naszej bohaterki, już teraz zapraszamy wszystkich zainteresowanych do zapoznania się z jej "sztuką od serca"!

Załączniki

Broszki
Karolina Nowak
Słynny pierwszy tort
Tort urodzinowy